skandynawski styl życia

Wnętrze w stylu skandynawskim dotyczy również jego domowników.

Dobry nastrój w wersji duńskiej to hyggie. Pod słowem hyggelist kryje się relaks, błogość, relaks, niespieszna radość z danej chwili. Hyggie to wszystko, co sprawia, ze czujemy się dobrze.

Hyggie, dobro narodowe Duńczyków, z którego udało im się stworzyć międzynarodowy symbol kraju, jest odkrywane ostatnio również przez Polaków, m.in. z powodu książek o duńskim podejściu do życia. Blogerzy „hyggują” o wnętrzach w stylu skandynawskim i niezobowiązującej modzie, w Poznaniu działa restauracja ze skandynawskim designem, a w sklepach odzieżowych coraz częściej można spotkać koszulki nawiązujące do duńskiego podejścia do życia.

Czy rzeczywiście warto się zachwycać hyggie, ideą, która symbolizuje prostą filozofię życia? Skoro nawet słownik Collinsa uznał ten termin za jedno ze „słów roku”, m.in. obok słowa „Brexit”, to rzeczywiście musi być coś na rzeczy.

Hyggie szybko stało się słowo-kluczem, pod którym kryje wszystko to, co jest duńskie, ładne, ciepłe, przyjazne, designerskie, ale przede wszystkim duńskie. Ba, hyggie zaczęło być odnoszone do całej Skandynawii, zwiększając zainteresowanie tym regionem, które od kilku lat jest wręcz fanatyczne.

Dla Danii światowa popularność hyggie to kolejny argument, by ponownie znaleźć się na pierwszym miejscu rankingu najszczęśliwszych ludzi na świecie (dla porównania: Polska zajęła 57. miejsce). Duńczycy mają powody być szczęśliwymi. Homogeniczny, prawie sześciomilionowy kraj, który troszczy się o swoich obywateli, ma 37-godzinny tydzień pracy, 6 tygodni wakacji oraz małe rozbieżności pomiędzy zarobkami. Za cyframi kryje się coś więcej: pielęgnacja relacji społecznych. Przeciętny Duńczyk jest członkiem 3 organizacji społecznych, stowarzyszeń i klubów. Czerpie przyjemność ze wspólnego spędzania czasu, nawet w klubie robienia na drutach. To, co w Polsce byłoby uznane za „tanie” czy wręcz „obciachowe”, w Danii jest cenione. Bo Duńczycy nie oczekują od życia wiele. Wystarczy spokój, radość, którą można odnaleźć w prostych, codziennych czynnościach i doświadczeniach.

Skandynawskim styl – liczy się wnętrze

Paradoksalnie, sami Duńczycy wydają się nie interesować modą na hyggie. To jest ich życie, a nie trend, który jest obecnie kreowany poza granicami kraju. Modę na hyggie można porównać do zachwytu osób żyjących w wysoko rozwiniętych miastach, prostą, wiejską chatą, w której woda jest czerpana ze studni. Nierzadko dochodzi do wykorzystywania hyggie do propagowania konsumpcyjnego podejścia do stylu skandynawskiego we wnętrzach. Zamiast cieszyć się swoim towarzystwem, prostym jedzeniem, naturą, urządzamy wnętrza w stylu skandynawskim, pomijając sedno hyggie.

Bo w hyggie liczy się człowiek. Dom, salon czy kuchnia w stylu skandynawskim, ma na celu zbliżyć nas do ludzi. Bo nawet najpiękniej urządzony salon, z pięknym stołem, z naturalnym blatem, jeśli nie gromadzi wokół siebie ludzi, wygląda tak, jakby nigdy nie opuścił sklepu.